Ustawa prezydencka mająca za zadanie pomóc osobom, które wzięły kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich jest przedmiotem wielu sporów, dywagacji i konsultacji społecznych.
Prezydent Andrzej Duda, jeszcze w kampanii wyborczej mówił o konieczności pomocy frankowiczom. Jednak ustawa, jaką zaproponował jest dla wielu osób z kredytem we frankach niewystarczającym rozwiązaniem ich trudnej sytuacji, a wśród ekonomistów rysuje się ona, jako bezpośrednie zagrożenie dla budżetu państwa. Abstrahując od tego czy jest ona wadliwa czy nie, postaramy się dzisiaj przekazać jej najważniejsze elementy, na których się opiera.
Dlaczego istnieje potrzeba regulacji prawnej wspomagającej frankowiczów?
Problem z kredytem we frankach jest dość złożony i dotyczy on dzisiaj wielu tysięcy osób. Nie byłoby całego zamieszania, gdyby nie fakt, że w opinii frankowiczów, wielu pracowników instytucji bankowych wręcz rekomendowało im wzięcie „tańszego kredytu” w pewnej walucie, jaką był wówczas frank szwajcarski. Dziś wielu z nich czuje się oszukanych przez instytucje bankowe i oczekuje podjęcia zdecydowanych działań w tej sprawie przez państwo polskie.
Można spekulować, czy ich roszczenia mają realne uzasadnienie biorąc pod uwagę fakt, że wiele osób kuszonych podobnymi ofertami, zdawało sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niosą za sobą pożyczki w obcej walucie. Nie wchodząc w szczegóły tego sporu stoimy dziś przed trudną sytuacją gospodarczo-społeczną, a tą postanowił rozwiązać Prezydent RP Andrzej Duda proponując ustawę, która ma być swoistym kompromisem między frankowiczami, a instytucjami bankowymi. Jej główną cechą jest obliczanie nowych rat kredytu na podstawie tzw. sprawiedliwego kursu.
Zwrot spreadu…
Spread określa różnicę pomiędzy kursem sprzedaży i kupna waluty, w której zaciągamy kredyt. Najprościej rzecz ujmując, gdy zaciągamy kredyt w obcej walucie to bank przyznaje nam go po niższej cenie (czyli cenie kupna), jednak nasze raty do spłaty są obliczane na podstawie wyższej ceny (czyli ceny sprzedaży). Ustawa prezydencka nakazuje wypłacić bankom spread. Może to nastąpić poprzez fizyczne przelanie na nasze konto określonej sumy pieniędzy lub też bank może obniżyć kwotę naszego kredytu do spłaty, o wartość wspomnianego spreadu. Jednak warto pamiętać, że jeżeli nie złożymy stosownego wniosku bank automatycznie pomniejszy kwotę naszego kredytu i nie będziemy mogli wybrać przelewu pieniędzy na nasze konto.
Proces przewalutowania…
Jeżeli chodzi o najważniejszą część ustawy frankowej dotyczącej przewalutowania, to możemy tej operacji dokonać na dwa rożne sposoby. Pierwszą możliwością jest dogadanie się między bankiem, a kredytobiorcą w celu ustalenia nowych rat spłaty kredytu. Tu nie trzeba wiele wyjaśniać, gdyż wszystko jest ustalane indywidualnie. Jednak, jeżeli bank nie wyrazi zgody na ustalenie dogodnych dla nas rat, będziemy mogli skorzystać ze wspomnianego już wcześniej tzw. sprawiedliwego kursu.
Sprawiedliwemu kursowi w ustawie prezydenta poświęca się dość dużo miejsca, gdyż jest to pojęcie mocno skomplikowane i stanowi indywidualną propozycję dla każdego kredytobiorcy. Oblicza się go na podstawie wzoru matematycznego, który bierze pod uwagę wiele czynników. Wysokość raty jest uzależniona głównie od korzyści, jakie udało się pożyczkobiorcom uzyskać zaciągając kredyt w obcej walucie do momentu zawirowań, które wystąpiły na światowych rynkach. Jeżeli kredyt był brany na długo wcześniej, rata zostanie obniżona nieznacznie w porównaniu do rat osób, które wzięły swój kredyt stosunkowo niedawno. Aby w prosty sposób obliczyć swoją ratę kredytu po przewalutowaniu, warto skorzystać ze specjalnego kalkulatora, który po podaniu niezbędnych danych pozwoli nam szybko wykonać skomplikowane działanie. Pamiętajmy jednak, że skorzystanie z nowej raty kredytu wg. kursu sprawiedliwego jest ustalane na stałe i nie da się już później go zmienić.
Przeniesienie własności, w zamian za uwolnienie od zadłużenia…
Istnieje inna możliwość szybszego uporania się z niekorzystnym kredytem w obcej walucie jednak, aby ją zrealizować trzeba spełnić kilka warunków. Chodzi o przeniesienie praw do mieszkania, na bank w zamian za umorzenie kredytu pozostałego nam do spłaty. Niestety, jeżeli kredyt spłacamy już jakiś czas, to włożone przez nas pieniądze nam przepadną. Jest to rozwiązanie dla osób, które widzą, że nie są w stanie fizycznie dalej spłacać swojego zobowiązania i wolą zdecydować się na taki krok niż narazić się na gorsze konsekwencje w przyszłości.
Czy to się opłaca?
Choć ustawa prezydencka jest pewnym rozwiązaniem problemu dotyczącego wielu tysięcy osób, to ekonomiści i eksperci finansowi wskazują na fakt, że powinna ona być jeszcze raz napisana lub przynajmniej przemodelowana w taki sposób, aby nie obciążyć i tak już nadwyrężonego budżetu Polski. Wielu frankowiczów zwraca uwagę, że proponowany model jest dla nich mniej korzystny i proponują oni, aby przyjąć kurs do przewalutowania z dnia zaciągnięcia przez nich kredytu. Takie rozwiązanie raczej nie zostanie przyjęte, gdyż jak wskazują analitycy byłoby ono prawdziwą katastrofą dla finansów państwa, a także doprowadziłoby do upadku, co najmniej kilku instytucji bankowych działających w Polsce.
Ustawa prezydencka jest prawdziwym ekonomicznym wyzwaniem dla naszego państwa i jego instytucji. Jaka będzie jej ostateczna wersja jeszcze nie do końca wiadomo, ponieważ coraz więcej głosów przemawia za rozważnym przemyśleniem wypuszczenia w życie ustawy w formie, w jakiej została nam przedstawiona.
Potrzebujesz doradztwa finansowego? Skontaktuj się z nami!