Zapytani o ubezpieczenie na życie, odpowiadamy często, że w tej akurat chwili go nie potrzebujemy lub deklarujemy, że wystarczy nam ochrona grupowa oferowana przez pracodawcę. Z kolei jako posiadacze indywidualnych ubezpieczeń na życie nie zawsze zastanawiamy się nad wysokością sumy, która figuruje w umowie i czy będzie ona zgodna z potrzebami najbliższych w sytuacji, gdy dojdzie do wypłaty świadczenia. Oznacza to, że do ubezpieczenia na życie przykładamy zbyt małą wagę, zapominając o podstawowej funkcji, jaką pełni – ochronie naszych bliskich i nas samych przed konsekwencjami różnego typu zdarzeń losowych, powodujących utratę zdrowia, zdolności do pracy czy skutkujących śmiercią. A przecież ubezpieczenie na życie to jedno z najbardziej podstawowych rozwiązań finansowych jakie powinniśmy mieć. Dlaczego? O tym poniżej.
Produkty finansowe
Na rynku finansowym dostępnych jest szereg różnorodnych produktów, które wybieramy w zależności od bieżących potrzeb. Czasami brakuje nam pieniędzy, innym razem mamy ich wystarczająco dużo, by chcieć je pomnażać, jeszcze kiedy indziej lokujemy nasze środki w produkty, które uchronią zgromadzony przez nas majątek. Po pożyczki sięgamy zatem, by sfinansować wydatki, na których pokrycie w części lub całości nie mamy środków własnych – kredytem hipotecznym posłużymy się, kupując nieruchomość; gotówkowym sfinansujemy bieżące potrzeby. Inaczej jest w przypadku oszczędności - pieniądze inwestujemy lub oszczędzamy z myślą o przyszłych wydatkach, na które nie chcemy zaciągać zobowiązań. Dzięki nagromadzonym wcześniej środkom wielu rzeczy nie będziemy musieli kredytować. Z kolei posiadacze nieruchomości, samochodów czy innych dóbr myślą o zawarciu umowy ubezpieczenia od następstw zdarzeń losowych, od kradzieży lub innych kategorii objętych ochroną. Nie chcą bowiem narażać się na większe straty w przypadku utraty mienia.
A co z ubezpieczeniem na życie?
Tymczasem ubezpieczenie na życie jest jednym z niewielu produktów, na którego zakup decydujemy się w trosce o bliskich. Zakup tego typu polisy to wyraz poczucia odpowiedzialności za uposażonych - najczęściej za dzieci i współmałżonków, ale także za rodziców czy inne wskazane osoby, o których przyszłość pragniemy zadbać finansowo.
Przeanalizujmy kilka przypadków, które wskazują wyraźnie, dlaczego warto być ubezpieczonym.
Gdy wydatki gospodarstwa domowego przerastają możliwości jednego z małżonków…
Na budżet gospodarstwa domowego najczęściej składają się zarobki obojga małżonków. Aby zweryfikować, kto powinien być głównym ubezpieczonym i na jaką kwotę powinna opiewać polisa, warto wnikliwie przeanalizować sytuację finansową. Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy w przypadku śmierci jednego z małżonków, drugi byłby w stanie samodzielnie pokrywać wszystkie regularne koszty – comiesięczne zobowiązania i codzienne wydatki - bez potrzeby znacznego obniżania standardu życia. Osoba, której wynagrodzenie jest kluczowe dla budżetu domowego i zabezpiecza go w całości lub w znacznej części, powinna być przedmiotem ubezpieczenia, zaś współmałżonek i inni członkowie rodziny - uposażonymi. Dzięki temu świadczenie ubezpieczeniowe odegra swoją rolę - wypełni powstałą lukę budżetową przez okres potrzebny pozostałym członkom rodziny na przystosowanie się do zaistniałych zmian.
Zaciągnięcie zobowiązania
Jednym z pierwszych planów, które pragną zrealizować nowo założone rodziny, jest zakup wspólnej nieruchomości. Często w takiej sytuacji młodzi małżonkowie sięgają po zobowiązanie finansowe, jakim jest kredyt hipoteczny. Banki, udzielając takiego kredytu, weryfikują zdolność wnioskodawców na podstawie ich wynagrodzenia. Najczęściej, aby spełnić wymagania dotyczące zarobków, małżonkowie muszą wspólnie przystąpić do umowy z bankiem. Później, spłacając kredyt i chcąc utrzymać odpowiedni standard życia, nadal będą potrzebować wpływów do budżetu z dwóch źródeł. Sytuacja skomplikuje się, gdy jedna z osób nie będzie w stanie pracować z powodu wystąpienia nagłej choroby lub poważnego wypadku. Jeszcze gorzej, gdy jednego z partnerów lub współmałżonków po prostu zabraknie. Wtedy pojawia się problem, skąd pozyskać środki pieniężne niezbędne do zamknięcia budżetu, a przede wszystkim do spłaty kredytu hipotecznego. Niespłacane zobowiązanie może bowiem doprowadzić do utraty domu, który jest dla wszystkich dachem nad głową. Aby uniknąć tego dramatu, warto pomyśleć o ubezpieczeniu na życie. W powyższym przypadku świadczenie nie tylko powinno pokrywać lukę w budżecie, ale także, a nawet przede wszystkim, powinno wystarczyć na całościową spłatę kredytu hipotecznego.
Zachowki
Wciąż jeszcze sporządzanie testamentu, czyli spisanie ostatniej woli w postaci aktu notarialnego w obecności urzędnika, nie należy do popularnych form rozporządzanie własnym majątkiem na wypadek śmierci. Często pozostawiamy sprawy losowi i dobrej woli bliskich, na których porozumienie liczymy. Niestety, prawo jest nieubłagane. W przypadku braku testamentu zawsze, niezależnie od wnoszonych roszczeń, będzie działać prawo spadkowe. To oznacza, że majątkiem będzie trudno zarządzać, gdyż może pojawić się wiele osób decyzyjnych albo, co gorsza, wśród tych osób znajdą się nieletni. Wszyscy dziedziczą wówczas część każdej składowej majątku. W najbardziej niekorzystnym ujęciu może to być np. część nieruchomości, na której ciąży zobowiązanie kredytowe. Aby zabezpieczyć rodzinę przed sytuacją, w której po śmierci poszczególni spadkobiercy będą spierać się o prawa do majątku, warto wcześniej spisać testament. Jednak należy pamiętać, że pominięcie w nim niektórych, według ustawy prawomocnych spadkobierców, daje im prawo do roszczenia sobie prawa do zachowku, czyli swego rodzaju odszkodowania za nieuwzględnienie w ostatniej woli. To istotne, gdy decydujemy się na wykup polisy na życie. Wyliczając w takiej sytuacji sumę ubezpieczenia, którą otrzymają uposażeni, należy powiększyć wymaganą kwotę właśnie o wysokości potencjalnych zachowków.
Ubezpieczać się na życie warto zawsze, a w niektórych sytuacjach nawet trzeba. Jeśli do tej pory uważaliście, że składka na tego typu polisę to zbędny wydatek, wyżej opisane przykłady powinny zweryfikować to przekonanie. Wspomniane sytuacje należą do tych, w których polisa na życie jest gwarancją spokojnego snu przez długie lata – na przykład przez czas spłaty kredytu długoterminowego. Warto się ubezpieczyć i przedłożyć tę decyzję finansową nad inne, być może nie mniej ważne tu i teraz, jednak w perspektywie długoterminowej mniej istotne. Wszak przezorny zawsze ubezpieczony.
Andrzej Kowerdej
Przeczytaj także o ubezpieczeniach NNW!